Piątek, 17 maja 2013
Kategoria Wyrzysk 2013
Leśny trening.
Nie jechało mi się dobrze,było gorąco,a ja jakiś ospały,nieskoncentrowany jechałem jakby na zdalnym:),aż się ocknąłem na glebie,a właściwie polbruku :)Chciałem ominąć wysoki krawężnik,z prawej było niżej,skręciłem zbyt gwałtownie,na polbruku piasek,koło poślignęło się i już - wstałem i stwierdziłem,że nic mi nie jest - nawet zadraśnięcia,nawet sie nie pobrudziłem - zrobiłem fotkę leżącemu bohaterowi":) i w drogę ...
Już w lesie,jadąc po wertepach,przyszło mi na myśl,że brakuje tylko,żebym zgubił aparat - sprawdzam - nie ma :( - torba niezapięta :).Szybki w tył zwrot i jest - leżał za zakrętem - włączam,chodzi :),tylko lekko zakurzony,ale tez bez zadraśnięć - miałem dziś sporo szczęścia,pewnie więcej niż ... :)
Dośc poważna gleba,a mnie nic - nawet draśnięcia :)© Author
Już w lesie,jadąc po wertepach,przyszło mi na myśl,że brakuje tylko,żebym zgubił aparat - sprawdzam - nie ma :( - torba niezapięta :).Szybki w tył zwrot i jest - leżał za zakrętem - włączam,chodzi :),tylko lekko zakurzony,ale tez bez zadraśnięć - miałem dziś sporo szczęścia,pewnie więcej niż ... :)
- DST 40.86km
- Teren 18.00km
- Czas 02:26
- VAVG 16.79km/h
- Temperatura 30.0°C
- Sprzęt Author / Mission
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Chrzest w tym roku zaliczony...dobrze, że obyło się bez strat, bo ja takiego szczęścia nie miałem, gdy niedawno wpadłem do jeziora :-)
grigor86 - 18:08 piątek, 17 maja 2013 | linkuj
Komentuj